wtorek, 24 lipca 2012

# 13 Nadzieja

Dzisiejsze sny pamiętam kilka urywków. Jednak opiszę dwa najdokładniejsze :)
1) Byłam w ciąży.... Leżałam sobie spokojnie na polance i czułam jak to małe jest spokojne :) . Na polanie sobie żyła wolno piękna klacz (wiem bo po prostu ta co kiedyś mi się śniła była teraz taka sama i spokojna).
2) Stałam na skale, patrzyłam na rzekę. Nic nie zrobiłam, nic nie chciałam robić. Byłam spokojna na tej małej skale, nie bałam się, że wpadnę i utonę. Patrzyłam w wodę. Gdy odwróciłam wzrok ujrzałam całą faunę i florę w harmonii. Wszystko było na swoim miejscu i ja także (czułam to) na tej skale obserwując spokojnie jak wszystko jest już ułożone. Nie wiem czemu, ale czułam się wtedy dumna z siebie. Jakby spokój był moją zasługą.

1*)

Hasła wpisane w senniku:

Ciąża we śnie symbolizuje nowe plany i nadzieje, które dojrzewają w nas i zostaną w końcu urzeczywistnione.
Koń biegający luzem: symbolizuje wewnętrzną niezależność i pęd do wolności.
Ujrzeć go na pastwisku : niezależność

Interpretacja moja:
Moim zdaniem należy to brać oddzielnie, nadzieja i niezależność. Być może mam nadzieję na uzyskanej pełnej niezależności :)

To jak na sen nr 1 wszystko.

2*)

Hasła wpisane w senniku:

Skała we śnie oznacza idealizm, wytrwałość i zaufanie do swojej osoby. Ogólnie oznacza naszą silną osobowość.
Płynąca rzeka (spokojna) oznacza dobre zamiary.
Czysta woda: symbolizuje stan psychicznej równowagi, harmonię, zbliżający się sukces, szczęście i miłość.

Interpretacja moja:

Stojąc na skale byłam pewna siebie i tego co robię.  A rzeka spokojna i czysta to był dobry znak iż doprowadzę wszystko wokół siebie do równowagi.


INTERPRETACJA WSPÓLNA

Mam nadzieję na uzyskanie niezależności i doprowadzenie się do równowagi psychicznej.


Mam nadzieję że mi się uda :)

Pozdrawiam

~ xWeni

piątek, 20 lipca 2012

#12 Mam Dla Was Newsa

A Newsem jest fakt ... iż go nie ma -.-'
Nagła pustka "znaków" "snów" i tak dalej mnie opuściła ...
Za to wróciło wrażenie stabilności xD ! o taaak x3
Tak więc... do jutra :D

Pozdrawiam
~xWeni


Karykatura mnie w oczach Kowisa :)
Da Kowisa

#11 Wilk

Możecie mi wierzyć albo nie, ale dzisiaj każda chmura kształtem przypominała mi na myśl wilki!
Podobno człowiek widzi to co chce widzieć... a ja o wilkach ostatnio nie myślałam za dużo...
Być może też mi się śniły, nie jestem w stanie tego określić.
Wilk (sprawdzałam) często jest symbolem zagrożenia (czyli co ? czuję się w jakiś sposób zagrożona? uhmm.... być może). Są też pozytywne strony, wilk symbolizował również niezależność i wewnętrzną siłę.

Nie wiem co o tym myśleć... muszę to spokojnie przeanalizować.

Pozdrawiam
~ xWeni

środa, 18 lipca 2012

#10 Gospodarka

O matko ! To już 10 post ! Jak dla mnie szok ^^
Ok. Czas na sen, w końcu po to mam tego bloga.
Tym razem ja byłam tylko obserwatorem.
W sumie nic szczególnego się nie działo. Widziałam takie typowo wiejskie (w sensie, że gospodarstwo itp) życie. Koniki, Roślinki, Krówki, Ptactwo wszelkiego rodzaju i świnki. Byli też oczywiście gospodarze. Wszystko i wszyscy zdawali się być szczęśliwi.
Każdy zna swoje miejsce i tak jest dobrze.
I to oto zdanie jest sekwencją tego Snu ;)
__
Pozdrawiam
~ xWeni

poniedziałek, 16 lipca 2012

#9 Osamotnienie

Pamiętam tylko kilka szczegółów:
- tłum
- ja
- ciemność
- rosnąca ciemność...
- coraz mniej osób...
- ja sama wokół czerń...
Tyle. To pamiętam. Z tego możecie się dowiedzieć, że boje się, że zostanę sama lub/oraz tego, że pomimo tłumu jestem samotna.

niedziela, 15 lipca 2012

#8 Klatka

Dzisiejszy sen był krótki, ale treściwy.
Było ciemno, byłam zamknięta w klatce. Dochodził mnie tylko śmiech i słowa kobiety "bądź miła, nie pyskuj". Od kobiety biła jasna poświata dzięki której widziałam, że byłam zamknięta w klatce. W pewnym momencie wydarłam się łapiąc się za włosy. Wtedy kobieta przepraszającym głosem powiedziała "bądź sobą". Nagle ode mnie wystrzeliła jasna poświata niszcząca klatkę rozjaśniająca całe pomieszczenie i niszcząca swoją siłą jeszcze jednego mężczyznę.
Po poprzedniej notce łatwo Wam ją zinterpretować.
Przez fakt iż jestem ograniczona obietnicą czułam się zamknięta. Moment krzyku był u mnie momentem, którego nie wytrzymałam i wtedy kobieta (ma swój odpowiednik) zrozumiała błąd i zdjęła ze mnie dane słowo (?). Następnie będąc sobą mogę zmierzyć się z każdym kłopotem (mobbing).

sobota, 14 lipca 2012

#7 Wyjaśnienie

Ostatnimi czasy znikłam z tego blogga nie dlatego że mi się już nie chce. A raczej z powodu faktu iż mam same koszmary związane z pracą. Tak... może nie wiecie ale osoba przed klawiaturą padła ofiarą mobbingu. Dla osób które nie znają wyjaśnienia, mobbing ma na celu zazwyczaj poniżenie ofiary. Często przez dłużej pracujących lub zazwyczaj wyżej postawionych pracowników. Jest to karalne więc w poniedziałek planuję rozwiązać problem - nie wniosę oczywiście oskarżenia : ) . Jednak planuję rozmowę dobitną z osobą która mnie mobbing-uje(?). Wiem, że większość zakładu jest po mojej stronie dlatego śmiało mogę powiedzieć, że źle wybrał ofiarę.
Miło prawda? Pierwsza praca i jestem ofiarą mobbingu ! I jak mam tu dalej chcieć pracować? No cóż. Szybko nie będę :) - rok szkolny/klasa maturalna.
Mam nadzieję szybko coś sensownego napisać.

Tymczasem.
Pozdrawiam
~ xWeni