Dzisiejszy sen przeraził samą mnie. Był to swojego rodzaju koszmar.
Znowu było ciemno. Bardzo ciemno.
Widziałam : nic. czerń. nic.
Słyszałam wołania o pomoc.
Podchodziłam to do jednego to do kolejnego wołającego.
W końcu podeszłam do jedynego ciemnego miejsca.
Wyciągnęłam rękę i dotknęłam metalowy pręt.
Po omacku wyczułam wiele z nich.
W końcu doszło do mnie, że to klatka.
Wtedy światło rozświeciło cała scenę.
To ja byłam uwięziona a głosy nie wołały o pomoc a o rozrywkę
Przerażona się obudziłam...
______
O co chodzi? Ja nie mam jakoś pomysłu... no powiedzmy że nie mam.
Może boisz się ośmieszenia? Tzn klatka jest formą niewoli. Gdy światło było skierowane na Tobie, może oznaczało to, że jesteś obserwowana? Takie moje domysły
OdpowiedzUsuń