Wybaczcie że tak późno piszę, ale przypomniał mi się jeden obraz.
Obraz szczęśliwej rodziny.
Tato, mama, mała dziewczynka wołająca "tatuś".
Była na huśtawce i prawdopodobnie chciała, aby ją rozbujał.
Gdy ja bujał mała się cieszyła.
Kobieta tymczasem robiła im zdjęcia.
Wydaje mi się że była w ciąży, jakoś drugi trymestr - nie jestem pewna.
Teraz się zastanawiam.
Co by było, jakby rzekomy ojciec nie był gotowy na rodzicielstwo.
Co by było, jakby kazał swojej ówcześnie może nawet dziewczynie zrobić skrobankę?
Co by było, jakby opuścił ją, ponieważ nie chciała tego zrobić?
Nie byłby tak szczęśliwy.
Żadna mała dziewczynka nie wołałaby "tatuś!"
Ten "płód" który byłby usunięty to była ona.
Płód który miałby wyglądać jak ta mała zdrowa dziewczynka z blond włoskami zrobionymi w kucyk miałby nie istnieć.
A ona by miała urodzić kolejne i kolejne dzieci ... .?
Tak, jestem 100% przeciw aborcjom :)
Pozdrawiam
~xWeni
wtorek, 14 sierpnia 2012
czwartek, 2 sierpnia 2012
# 14 Anna Cosplay
Powiem Wam jedno, miałam dzisiaj mega dziwny a raczej przedziwaczny sen !
Wszystko jak w realu.
Idę z kolegą na spacer do miejscowego parku przez rozkopaną drogę i widzę dwoje innych ludzi przebranych za postaci z anime (strój dziewczyny był mi bliski bo sama o takim rozmyślam - w przenośni ).
My patrzymy po sobie zdziwieni i ja mówię:
- Nie wiedziałam że w G-k są inni kospleiści (zapis fonetyfczny)
- Noo... - odpowiada i ich woła.
Oni zaczynają uciekać i my nie wiedzieć czemu za nimi.
Wbiegli na parking gdzie są teraz góry piasku itp. z tej remontowanej drogi.
My się zatrzymujemy i ja spokojnym głosem do dziewczyny:
- Spokojnie, my jesteśmy też kospleistami a ja mam tylko jedno pytanie.
Nieufnie patrząc dziewczyna się prostuje i uspokaja kolegę.
- huh?
- Skąd masz tą sukienkę bo też chcę kosplejować Anne i nie wiem gdzie można ją kupić?
- W tym slepie na rynku. Pokój na prawo.
- Dzięku, a masz fejsa? Ponieważ pewnie będę miała jeszcze milion pytań.
Atmosfera się rozluźnia i wszyscy się śmieją a ja wpisuje jej imię i nazwisko na telefon.
___
Sklep wyżej wymieniony. Idę do danego pokoju i szukam sukienki. Przeszukuję nie ma; cały sklep nie ma. Pytam kobiety ładnie ubranej z plakietką 'Teresa' ona mi bez problemu wyciąga sukienkę.
- Za dziury jest zniżka, prawda?
- Tak.
- Bo tu są dwie małe.
Idę przymierzyć wchodzę do przymierzalni ubieram (nie wiem why ale zdjęłam majtki a biustonosza ani nie miałam o.O ) przeglądam się w lustrze aż jakiś gruby chłopak wbija mi do kabiny mówiąc że on tu był i to jego rzeczy (były wcześniej) wychodzę zmieniam kabinę. Nie wiem czemu biorę ze sobą tylko majtki ! Przeglądam się i wbija mi ten chłopak z czerwonymi majtkami z napisem "jestem na sprzedaż" - moje były zielone z napisem "na zawsze wolna".
- To chyba Twoje.
- Nie. Moje są tu - i mu pokazuję.
Potem usiłuje mi coś dać, że niby to moje z odśnieżania (środek lata). Mówię mu że nie mam czego odśnieżać i niech to zabiera.
Jakoś znajduje się to u ochrony ja z kabiny wychodzę ubrana w moje rzeczy (jeans, bluzka i pełna bielizna),
widzę kto ma to dziwne coś i podchodzę do budki.
- Znowu to? Ten gruby mi to daje że niby to moje i że niby mam iść odśnieżać w środku lata moje miejsce zamieszkania a ja mieszkam w bloku. Rozumie Pan chyba, że to bezsensu?
- No tak.
On go woła a ja idę w poszukiwaniu Pani Teresy.
Znajduję się przy kasie - kolejna budka. Chcę wręczyć kobiecie kwiaty ale się odwraca i mówię:
- ojj sorki, nie dla Ciebie.
Znajduję P. Teresę płacę grosze za sukienkę i wychodząc...
Budzę się !
Doszczętnie nie wiem o co chodzi, a napisałam tak dokładnie tylko dlatego, że się dopiero obudziłam.
Pozdrawiam
~xWeni
Wszystko jak w realu.
Idę z kolegą na spacer do miejscowego parku przez rozkopaną drogę i widzę dwoje innych ludzi przebranych za postaci z anime (strój dziewczyny był mi bliski bo sama o takim rozmyślam - w przenośni ).
My patrzymy po sobie zdziwieni i ja mówię:
- Nie wiedziałam że w G-k są inni kospleiści (zapis fonetyfczny)
- Noo... - odpowiada i ich woła.
Oni zaczynają uciekać i my nie wiedzieć czemu za nimi.
Wbiegli na parking gdzie są teraz góry piasku itp. z tej remontowanej drogi.
My się zatrzymujemy i ja spokojnym głosem do dziewczyny:
- Spokojnie, my jesteśmy też kospleistami a ja mam tylko jedno pytanie.
Nieufnie patrząc dziewczyna się prostuje i uspokaja kolegę.
- huh?
- Skąd masz tą sukienkę bo też chcę kosplejować Anne i nie wiem gdzie można ją kupić?
- W tym slepie na rynku. Pokój na prawo.
- Dzięku, a masz fejsa? Ponieważ pewnie będę miała jeszcze milion pytań.
Atmosfera się rozluźnia i wszyscy się śmieją a ja wpisuje jej imię i nazwisko na telefon.
___
Sklep wyżej wymieniony. Idę do danego pokoju i szukam sukienki. Przeszukuję nie ma; cały sklep nie ma. Pytam kobiety ładnie ubranej z plakietką 'Teresa' ona mi bez problemu wyciąga sukienkę.
- Za dziury jest zniżka, prawda?
- Tak.
- Bo tu są dwie małe.
Idę przymierzyć wchodzę do przymierzalni ubieram (nie wiem why ale zdjęłam majtki a biustonosza ani nie miałam o.O ) przeglądam się w lustrze aż jakiś gruby chłopak wbija mi do kabiny mówiąc że on tu był i to jego rzeczy (były wcześniej) wychodzę zmieniam kabinę. Nie wiem czemu biorę ze sobą tylko majtki ! Przeglądam się i wbija mi ten chłopak z czerwonymi majtkami z napisem "jestem na sprzedaż" - moje były zielone z napisem "na zawsze wolna".
- To chyba Twoje.
- Nie. Moje są tu - i mu pokazuję.
Potem usiłuje mi coś dać, że niby to moje z odśnieżania (środek lata). Mówię mu że nie mam czego odśnieżać i niech to zabiera.
Jakoś znajduje się to u ochrony ja z kabiny wychodzę ubrana w moje rzeczy (jeans, bluzka i pełna bielizna),
widzę kto ma to dziwne coś i podchodzę do budki.
- Znowu to? Ten gruby mi to daje że niby to moje i że niby mam iść odśnieżać w środku lata moje miejsce zamieszkania a ja mieszkam w bloku. Rozumie Pan chyba, że to bezsensu?
- No tak.
On go woła a ja idę w poszukiwaniu Pani Teresy.
Znajduję się przy kasie - kolejna budka. Chcę wręczyć kobiecie kwiaty ale się odwraca i mówię:
- ojj sorki, nie dla Ciebie.
Znajduję P. Teresę płacę grosze za sukienkę i wychodząc...
Budzę się !
Doszczętnie nie wiem o co chodzi, a napisałam tak dokładnie tylko dlatego, że się dopiero obudziłam.
Pozdrawiam
~xWeni
wtorek, 24 lipca 2012
# 13 Nadzieja
Dzisiejsze sny pamiętam kilka urywków. Jednak opiszę dwa najdokładniejsze :)
1) Byłam w ciąży.... Leżałam sobie spokojnie na polance i czułam jak to małe jest spokojne :) . Na polanie sobie żyła wolno piękna klacz (wiem bo po prostu ta co kiedyś mi się śniła była teraz taka sama i spokojna).
2) Stałam na skale, patrzyłam na rzekę. Nic nie zrobiłam, nic nie chciałam robić. Byłam spokojna na tej małej skale, nie bałam się, że wpadnę i utonę. Patrzyłam w wodę. Gdy odwróciłam wzrok ujrzałam całą faunę i florę w harmonii. Wszystko było na swoim miejscu i ja także (czułam to) na tej skale obserwując spokojnie jak wszystko jest już ułożone. Nie wiem czemu, ale czułam się wtedy dumna z siebie. Jakby spokój był moją zasługą.
1*)
Hasła wpisane w senniku:
Ciąża we śnie symbolizuje nowe plany i nadzieje, które dojrzewają w nas i zostaną w końcu urzeczywistnione.
Koń biegający luzem: symbolizuje wewnętrzną niezależność i pęd do wolności.
Ujrzeć go na pastwisku : niezależność
Interpretacja moja:
Moim zdaniem należy to brać oddzielnie, nadzieja i niezależność. Być może mam nadzieję na uzyskanej pełnej niezależności :)
To jak na sen nr 1 wszystko.
2*)
Hasła wpisane w senniku:
Skała we śnie oznacza idealizm, wytrwałość i zaufanie do swojej osoby. Ogólnie oznacza naszą silną osobowość.
Płynąca rzeka (spokojna) oznacza dobre zamiary.
Czysta woda: symbolizuje stan psychicznej równowagi, harmonię, zbliżający się sukces, szczęście i miłość.
Interpretacja moja:
Stojąc na skale byłam pewna siebie i tego co robię. A rzeka spokojna i czysta to był dobry znak iż doprowadzę wszystko wokół siebie do równowagi.
INTERPRETACJA WSPÓLNA
Mam nadzieję na uzyskanie niezależności i doprowadzenie się do równowagi psychicznej.
Mam nadzieję że mi się uda :)
Pozdrawiam
~ xWeni
1) Byłam w ciąży.... Leżałam sobie spokojnie na polance i czułam jak to małe jest spokojne :) . Na polanie sobie żyła wolno piękna klacz (wiem bo po prostu ta co kiedyś mi się śniła była teraz taka sama i spokojna).
2) Stałam na skale, patrzyłam na rzekę. Nic nie zrobiłam, nic nie chciałam robić. Byłam spokojna na tej małej skale, nie bałam się, że wpadnę i utonę. Patrzyłam w wodę. Gdy odwróciłam wzrok ujrzałam całą faunę i florę w harmonii. Wszystko było na swoim miejscu i ja także (czułam to) na tej skale obserwując spokojnie jak wszystko jest już ułożone. Nie wiem czemu, ale czułam się wtedy dumna z siebie. Jakby spokój był moją zasługą.
1*)
Hasła wpisane w senniku:
Ciąża we śnie symbolizuje nowe plany i nadzieje, które dojrzewają w nas i zostaną w końcu urzeczywistnione.
Koń biegający luzem: symbolizuje wewnętrzną niezależność i pęd do wolności.
Ujrzeć go na pastwisku : niezależność
Interpretacja moja:
Moim zdaniem należy to brać oddzielnie, nadzieja i niezależność. Być może mam nadzieję na uzyskanej pełnej niezależności :)
To jak na sen nr 1 wszystko.
2*)
Hasła wpisane w senniku:
Skała we śnie oznacza idealizm, wytrwałość i zaufanie do swojej osoby. Ogólnie oznacza naszą silną osobowość.
Płynąca rzeka (spokojna) oznacza dobre zamiary.
Czysta woda: symbolizuje stan psychicznej równowagi, harmonię, zbliżający się sukces, szczęście i miłość.
Interpretacja moja:
Stojąc na skale byłam pewna siebie i tego co robię. A rzeka spokojna i czysta to był dobry znak iż doprowadzę wszystko wokół siebie do równowagi.
INTERPRETACJA WSPÓLNA
Mam nadzieję na uzyskanie niezależności i doprowadzenie się do równowagi psychicznej.
Mam nadzieję że mi się uda :)
Pozdrawiam
~ xWeni
piątek, 20 lipca 2012
#12 Mam Dla Was Newsa
A Newsem jest fakt ... iż go nie ma -.-'
Nagła pustka "znaków" "snów" i tak dalej mnie opuściła ...
Za to wróciło wrażenie stabilności xD ! o taaak x3
Tak więc... do jutra :D
Pozdrawiam
~xWeni
Karykatura mnie w oczach Kowisa :)
Da Kowisa
Nagła pustka "znaków" "snów" i tak dalej mnie opuściła ...
Za to wróciło wrażenie stabilności xD ! o taaak x3
Tak więc... do jutra :D
Pozdrawiam
~xWeni
Karykatura mnie w oczach Kowisa :)
Da Kowisa
#11 Wilk
Możecie mi wierzyć albo nie, ale dzisiaj każda chmura kształtem przypominała mi na myśl wilki!
Podobno człowiek widzi to co chce widzieć... a ja o wilkach ostatnio nie myślałam za dużo...
Być może też mi się śniły, nie jestem w stanie tego określić.
Wilk (sprawdzałam) często jest symbolem zagrożenia (czyli co ? czuję się w jakiś sposób zagrożona? uhmm.... być może). Są też pozytywne strony, wilk symbolizował również niezależność i wewnętrzną siłę.
Nie wiem co o tym myśleć... muszę to spokojnie przeanalizować.
Pozdrawiam
~ xWeni
Podobno człowiek widzi to co chce widzieć... a ja o wilkach ostatnio nie myślałam za dużo...
Być może też mi się śniły, nie jestem w stanie tego określić.
Wilk (sprawdzałam) często jest symbolem zagrożenia (czyli co ? czuję się w jakiś sposób zagrożona? uhmm.... być może). Są też pozytywne strony, wilk symbolizował również niezależność i wewnętrzną siłę.
Nie wiem co o tym myśleć... muszę to spokojnie przeanalizować.
Pozdrawiam
~ xWeni
środa, 18 lipca 2012
#10 Gospodarka
O matko ! To już 10 post ! Jak dla mnie szok ^^
Ok. Czas na sen, w końcu po to mam tego bloga.
Tym razem ja byłam tylko obserwatorem.
W sumie nic szczególnego się nie działo. Widziałam takie typowo wiejskie (w sensie, że gospodarstwo itp) życie. Koniki, Roślinki, Krówki, Ptactwo wszelkiego rodzaju i świnki. Byli też oczywiście gospodarze. Wszystko i wszyscy zdawali się być szczęśliwi.
Każdy zna swoje miejsce i tak jest dobrze.
I to oto zdanie jest sekwencją tego Snu ;)
__
Pozdrawiam
~ xWeni
Ok. Czas na sen, w końcu po to mam tego bloga.
Tym razem ja byłam tylko obserwatorem.
W sumie nic szczególnego się nie działo. Widziałam takie typowo wiejskie (w sensie, że gospodarstwo itp) życie. Koniki, Roślinki, Krówki, Ptactwo wszelkiego rodzaju i świnki. Byli też oczywiście gospodarze. Wszystko i wszyscy zdawali się być szczęśliwi.
Każdy zna swoje miejsce i tak jest dobrze.
I to oto zdanie jest sekwencją tego Snu ;)
__
Pozdrawiam
~ xWeni
poniedziałek, 16 lipca 2012
#9 Osamotnienie
Pamiętam tylko kilka szczegółów:
- tłum
- ja
- ciemność
- rosnąca ciemność...
- coraz mniej osób...
- ja sama wokół czerń...
Tyle. To pamiętam. Z tego możecie się dowiedzieć, że boje się, że zostanę sama lub/oraz tego, że pomimo tłumu jestem samotna.
- tłum
- ja
- ciemność
- rosnąca ciemność...
- coraz mniej osób...
- ja sama wokół czerń...
Tyle. To pamiętam. Z tego możecie się dowiedzieć, że boje się, że zostanę sama lub/oraz tego, że pomimo tłumu jestem samotna.
niedziela, 15 lipca 2012
#8 Klatka
Dzisiejszy sen był krótki, ale treściwy.
Było ciemno, byłam zamknięta w klatce. Dochodził mnie tylko śmiech i słowa kobiety "bądź miła, nie pyskuj". Od kobiety biła jasna poświata dzięki której widziałam, że byłam zamknięta w klatce. W pewnym momencie wydarłam się łapiąc się za włosy. Wtedy kobieta przepraszającym głosem powiedziała "bądź sobą". Nagle ode mnie wystrzeliła jasna poświata niszcząca klatkę rozjaśniająca całe pomieszczenie i niszcząca swoją siłą jeszcze jednego mężczyznę.
Po poprzedniej notce łatwo Wam ją zinterpretować.
Przez fakt iż jestem ograniczona obietnicą czułam się zamknięta. Moment krzyku był u mnie momentem, którego nie wytrzymałam i wtedy kobieta (ma swój odpowiednik) zrozumiała błąd i zdjęła ze mnie dane słowo (?). Następnie będąc sobą mogę zmierzyć się z każdym kłopotem (mobbing).
Było ciemno, byłam zamknięta w klatce. Dochodził mnie tylko śmiech i słowa kobiety "bądź miła, nie pyskuj". Od kobiety biła jasna poświata dzięki której widziałam, że byłam zamknięta w klatce. W pewnym momencie wydarłam się łapiąc się za włosy. Wtedy kobieta przepraszającym głosem powiedziała "bądź sobą". Nagle ode mnie wystrzeliła jasna poświata niszcząca klatkę rozjaśniająca całe pomieszczenie i niszcząca swoją siłą jeszcze jednego mężczyznę.
Po poprzedniej notce łatwo Wam ją zinterpretować.
Przez fakt iż jestem ograniczona obietnicą czułam się zamknięta. Moment krzyku był u mnie momentem, którego nie wytrzymałam i wtedy kobieta (ma swój odpowiednik) zrozumiała błąd i zdjęła ze mnie dane słowo (?). Następnie będąc sobą mogę zmierzyć się z każdym kłopotem (mobbing).
sobota, 14 lipca 2012
#7 Wyjaśnienie
Ostatnimi czasy znikłam z tego blogga nie dlatego że mi się już nie chce. A raczej z powodu faktu iż mam same koszmary związane z pracą. Tak... może nie wiecie ale osoba przed klawiaturą padła ofiarą mobbingu. Dla osób które nie znają wyjaśnienia, mobbing ma na celu zazwyczaj poniżenie ofiary. Często przez dłużej pracujących lub zazwyczaj wyżej postawionych pracowników. Jest to karalne więc w poniedziałek planuję rozwiązać problem - nie wniosę oczywiście oskarżenia : ) . Jednak planuję rozmowę dobitną z osobą która mnie mobbing-uje(?). Wiem, że większość zakładu jest po mojej stronie dlatego śmiało mogę powiedzieć, że źle wybrał ofiarę.
Miło prawda? Pierwsza praca i jestem ofiarą mobbingu ! I jak mam tu dalej chcieć pracować? No cóż. Szybko nie będę :) - rok szkolny/klasa maturalna.
Mam nadzieję szybko coś sensownego napisać.
Tymczasem.
Pozdrawiam
~ xWeni
Miło prawda? Pierwsza praca i jestem ofiarą mobbingu ! I jak mam tu dalej chcieć pracować? No cóż. Szybko nie będę :) - rok szkolny/klasa maturalna.
Mam nadzieję szybko coś sensownego napisać.
Tymczasem.
Pozdrawiam
~ xWeni
czwartek, 28 czerwca 2012
#6 Klatka
Dzisiejszy sen przeraził samą mnie. Był to swojego rodzaju koszmar.
Znowu było ciemno. Bardzo ciemno.
Widziałam : nic. czerń. nic.
Słyszałam wołania o pomoc.
Podchodziłam to do jednego to do kolejnego wołającego.
W końcu podeszłam do jedynego ciemnego miejsca.
Wyciągnęłam rękę i dotknęłam metalowy pręt.
Po omacku wyczułam wiele z nich.
W końcu doszło do mnie, że to klatka.
Wtedy światło rozświeciło cała scenę.
To ja byłam uwięziona a głosy nie wołały o pomoc a o rozrywkę
Przerażona się obudziłam...
______
O co chodzi? Ja nie mam jakoś pomysłu... no powiedzmy że nie mam.
Znowu było ciemno. Bardzo ciemno.
Widziałam : nic. czerń. nic.
Słyszałam wołania o pomoc.
Podchodziłam to do jednego to do kolejnego wołającego.
W końcu podeszłam do jedynego ciemnego miejsca.
Wyciągnęłam rękę i dotknęłam metalowy pręt.
Po omacku wyczułam wiele z nich.
W końcu doszło do mnie, że to klatka.
Wtedy światło rozświeciło cała scenę.
To ja byłam uwięziona a głosy nie wołały o pomoc a o rozrywkę
Przerażona się obudziłam...
______
O co chodzi? Ja nie mam jakoś pomysłu... no powiedzmy że nie mam.
środa, 27 czerwca 2012
#5 Jak byłam mała
No tak... czas na kolejny sen. Miałam go wczoraj, jednak nie znalazłam czasu aby go tu napisać.
Bohaterką byłam ja, byłam w ciemnym miejscu, nie wiedziałam co i jak. Usłyszałam tylko głos małego dziecka: Kochaj, Ufaj, Wierz.....
(Nie wiem czemu akurat te słowa, ale może mieć to wspólny fakt z książką jaką niedawno przeczytałam.)
Przestraszyłam się, nie wiedziałam skąd pochodził głos, ale powtarzałam uparcie "kocham, ufam, wierzę".... W końcu zamknęłam oczy i uwierzyłam, że gdy je otworzę będzie jasno, tak też się stało.
Otworzyłam oczy i ujrzałam szklany "pojemnik" w którym uwięziona była mała postać. Podeszłam do niej i spojrzałam. Rozpoznałam ją, byłam nią ja... Ja gdy byłam malutka.
"Kochaj, Ufaj, Wierz..." Powiedziała mi, ja przyłożyłam dłoń do ściany i wyszeptałam" Kocham, ufam, wierzę". Wtedy tradycyjnie cała szklana ściana stopniała. Dziewczynka na mnie spojrzała i wyszeptała "Pokochałaś. Zaufałaś. Uwierzyłaś." i wspólnie powiedziałyśmy "Bądź szczęśliwa i nie cierp więcej."
Co o nim myślicie?
Wg mnie jest to przypomnienie mi o bolesnej przeszłości i o tym, że powinnam ją zaakceptować ...
Bohaterką byłam ja, byłam w ciemnym miejscu, nie wiedziałam co i jak. Usłyszałam tylko głos małego dziecka: Kochaj, Ufaj, Wierz.....
(Nie wiem czemu akurat te słowa, ale może mieć to wspólny fakt z książką jaką niedawno przeczytałam.)
Przestraszyłam się, nie wiedziałam skąd pochodził głos, ale powtarzałam uparcie "kocham, ufam, wierzę".... W końcu zamknęłam oczy i uwierzyłam, że gdy je otworzę będzie jasno, tak też się stało.
Otworzyłam oczy i ujrzałam szklany "pojemnik" w którym uwięziona była mała postać. Podeszłam do niej i spojrzałam. Rozpoznałam ją, byłam nią ja... Ja gdy byłam malutka.
"Kochaj, Ufaj, Wierz..." Powiedziała mi, ja przyłożyłam dłoń do ściany i wyszeptałam" Kocham, ufam, wierzę". Wtedy tradycyjnie cała szklana ściana stopniała. Dziewczynka na mnie spojrzała i wyszeptała "Pokochałaś. Zaufałaś. Uwierzyłaś." i wspólnie powiedziałyśmy "Bądź szczęśliwa i nie cierp więcej."
Co o nim myślicie?
Wg mnie jest to przypomnienie mi o bolesnej przeszłości i o tym, że powinnam ją zaakceptować ...
piątek, 22 czerwca 2012
#4 Nic :
nie pamiętam ! nie zapamiętałam co mi się śniło ! z wcześniejszych jakoś za bardzo mi się żaden nie przypomina teraz :<
środa, 20 czerwca 2012
#3 Małpy
Mój dzisiejszy sen.
Widzę stado małp, ja siędze w oddali. Jest też moja nauczycielka (dosłownie). Stara się je uspokoić. Nie udaje jej się i odchodzi. Następnie przychodzi nauczyciel. Ta sama historia. Kolejni i tak chyba pięciu. W końcu wstaję ja, podchodzę i jednego uspokajam a reszta sama idzie w jego ślady. Podchodzę do zszokowanych nauczycieli i mówię widząc ich zdziwione twarze: no co? jak się wie można wszystko osiągnąć.
Dziwny? Nie wydaje mi się, wręcz łatwy. Ostatnio wysłuchuję, że owijam soboie wszystkich wokół palca. No cóż. To chyba pokazało mi fakt iż mam w to uwierzyć.
___
Wybaczcie że tylko w PL, ale nie mam sił......
W senniku nie znalazłam nic ciekawego .... to znaczy pasującego.
wtorek, 19 czerwca 2012
#2 Biała klacz
PL
Czas na kolejny sen. Śnił mi się niedawno i krótko da się go opisać. Były to praktycznie dwie sceny.
Pierwsza to fakt iż widziałam jak trzech mężczyzn Wszyscy wysocy jednak jeden z nich miał jaśniejsze włosy od pozostałych. Dwóch mężczyzn dręczyło biednego konia (biała klacz). Ten ciemny blondym przybył troszkę później i odepchał klacz tak by mogła się oswobodzić. Ona wzięła go na grzbiet i odbiegli.
Kolejna scena to ta sama biała klacz była na polanie. Nie było tam żadnego ogrodzenia tylko dziko rosnąca trawa. Gdy podniosła łeb i spojrzała na mnie czułam jej wolność. Wiedziałam, że nie jest to zły znak.
Tak przebiegł jeden ze snów, które kiedyś miałam. Był to dość nietypowy z moich snów więc pierwsze co zrobiłam po obudzeniu się to zajrzałam do sennika.
SENNIK:
1) Jeśli widzisz we śnie białego, dostojnego konia to znak, że wkrótce poznasz kogoś bliskiego twemu sercu
2) Jeśli widzisz we śnie konia w bujną grzywą to znak, że twoje starania w pracy zostaną docenione
3) Jeżeli we śnie widzisz klacz na pastwisku, czeka cię sukces i miłe towarzystwo.
4) Dla młodej kobiety taki sen wróży szczęśliwe małżeństwo i udane dzieci.
Komentarz:
W czasie od tego snu poznałam kilka osób i można powiedzieć, że zaprzyjaźniłam się z nimi. Obecnie kończę trzecią klasę szkoły średniej ze średnią 4,66. Znalazłam pracę na wakacje oraz nie narzekam na brak towarzystwa. No i oczywiście mam nadzieję na szczęśliwe małżeństwo i udane dzieci :).
____
ENG
It's time for second dream. I had this dream recently and I can't describe it in a lot of words.It was reality two scenes.
First: I saw three men. Everyone were tall. One of theme had dark blond hair. Two men tortured the poor horse (white mare). The man with dark blond hire went later and defended horse. Mare took him on his back and ran.
Second: it was same mare. It was in the clearing. There aren't any There was no fence only wild grass. When lifted his head and looked at me I felt her freedom. I knew that this is NOT a bad sign.
It was one of my dreams. It wasn't normal dream from my dreams. First thing what I did after waking up it looked into the dream book.
DREAM BOOK:
1) If you see a dream with white, noble horse is a sign that soon you will know someone close to your heart
2) If you see a dream with horse with a lush mane is a sign that your efforts at work will be appreciated
3) If in the dream you see a mare in the pasture, waiting for you success and good company.
4) For a young woman this dream foretells a happy marriage and successful children.
Comment:
At the time after this dream I met a few people and can say that I made friends with them. Currently I am finishing the third year of high school with an average 4.66. I found summer jobs and not complain about the lack of companionship. And of course I hope for a happy marriage and successful child :).
poniedziałek, 18 czerwca 2012
#1 Bagno
PL
No tak. Pierwszy sen jaki tu opiszę śni mi się dość regularnie - nie wiem dlaczego. Śni mi się od parunastu lat taki sam sen. Najpierw był to koszmar z którego chciałam się obudzić, później miałam efektdeja vu, a teraz marzę tylko żeby się już skończył bo jest nudny. Co wy byście powiedzieli na to?
Przejdźmy do snu:
Akcja dzieje się w lesie, jestem małą dziewczynką. Jestem tam nie wiem dlaczego, ale jestem tam sama. Wchodzę na coś co wydaje mi się polanką. W rzeczywistości okazuje się bagnem - dość nietypowym. Nie wciągnęło mnie od razu, w sumie to zaczynało gdy chciałam się cofnąć. Wtedy usłyszawszy wołanie "Ona się zbliża na środek 'wilczego serca' (nie wiem skąd ta nazwa). Niech jej ktoś pomoże". Automatycznie do mnie zaczyna dochodzić, że zrobiłam coś źle, że nie powinnam tu wchodzić. Chcę wrócić ale nie umiem. Jakiś młody mężczyzna w czarnych włosach (myślę że mój tato za młodu) wchodzi w te bagna za mną. Idzie, a raczej skacze dużymi krokami w moją stronę, gdy się zbliża mówi "Idź moimi śladami jak najszybciej potrafisz". Więc wstaję i robię co kazał i wychodzę z bagna.
Więc jak myślicie? O co chodzi?
Moim zdaniem jest to wciąż ta sama zaszyfrowana wiadomość, że nieważne w jakie wpadnę kłopoty, nawet te bezmyślne. Mam kogoś kto mi zawsze pomoże.
Teraz postaram się to przetłumaczyć, ale wybaczcie błędy :) uczę się.
____________________________
ENG
So... First dream how I'll describe that this which I have regular - I don't know why. It dreams me every year since time when I was a child. The dream is always same. First it was a nightmare, later I had an effect deja vu, and now I'm thinking only that I want to wake up becouse it's boring.What would you say to that?
Now dream:
In dream I'm a little girl .I'm in the forest. I'm there but I don't know why. I don't know too why but I was alone there! I'm going on something what I'm thinking that is a clearing. In reality it's swamp - quite unusual swamp. It doesn't imbibe me at now. Only when I would like to go back. In this moment I hear "she's going to middle of swamp a name wolf heart (I don't know why 'wolf heart') Somebody must to help her". Automatically begins to occur to me that I did something wrong that I shouldn't be in here. I want to come back but I can't.. One young men whith black hair (I think he's my father when he was younger) go to me. He he goes but jumps rather to me. When he's near me, he tell me : Go in my footsteps as fast as you can. So I do it and we go out from swamps.
What do you think about it?
In my opinion it is the same information that never mind what problems I will have, even these stupid. I always have somebody who will help me.
I'm sorry for my miskakes ;) I'm learning
No tak. Pierwszy sen jaki tu opiszę śni mi się dość regularnie - nie wiem dlaczego. Śni mi się od parunastu lat taki sam sen. Najpierw był to koszmar z którego chciałam się obudzić, później miałam efektdeja vu, a teraz marzę tylko żeby się już skończył bo jest nudny. Co wy byście powiedzieli na to?
Przejdźmy do snu:
Akcja dzieje się w lesie, jestem małą dziewczynką. Jestem tam nie wiem dlaczego, ale jestem tam sama. Wchodzę na coś co wydaje mi się polanką. W rzeczywistości okazuje się bagnem - dość nietypowym. Nie wciągnęło mnie od razu, w sumie to zaczynało gdy chciałam się cofnąć. Wtedy usłyszawszy wołanie "Ona się zbliża na środek 'wilczego serca' (nie wiem skąd ta nazwa). Niech jej ktoś pomoże". Automatycznie do mnie zaczyna dochodzić, że zrobiłam coś źle, że nie powinnam tu wchodzić. Chcę wrócić ale nie umiem. Jakiś młody mężczyzna w czarnych włosach (myślę że mój tato za młodu) wchodzi w te bagna za mną. Idzie, a raczej skacze dużymi krokami w moją stronę, gdy się zbliża mówi "Idź moimi śladami jak najszybciej potrafisz". Więc wstaję i robię co kazał i wychodzę z bagna.
Więc jak myślicie? O co chodzi?
Moim zdaniem jest to wciąż ta sama zaszyfrowana wiadomość, że nieważne w jakie wpadnę kłopoty, nawet te bezmyślne. Mam kogoś kto mi zawsze pomoże.
Teraz postaram się to przetłumaczyć, ale wybaczcie błędy :) uczę się.
____________________________
ENG
So... First dream how I'll describe that this which I have regular - I don't know why. It dreams me every year since time when I was a child. The dream is always same. First it was a nightmare, later I had an effect deja vu, and now I'm thinking only that I want to wake up becouse it's boring.What would you say to that?
Now dream:
In dream I'm a little girl .I'm in the forest. I'm there but I don't know why. I don't know too why but I was alone there! I'm going on something what I'm thinking that is a clearing. In reality it's swamp - quite unusual swamp. It doesn't imbibe me at now. Only when I would like to go back. In this moment I hear "she's going to middle of swamp a name wolf heart (I don't know why 'wolf heart') Somebody must to help her". Automatically begins to occur to me that I did something wrong that I shouldn't be in here. I want to come back but I can't.. One young men whith black hair (I think he's my father when he was younger) go to me. He he goes but jumps rather to me. When he's near me, he tell me : Go in my footsteps as fast as you can. So I do it and we go out from swamps.
What do you think about it?
In my opinion it is the same information that never mind what problems I will have, even these stupid. I always have somebody who will help me.
I'm sorry for my miskakes ;) I'm learning
niedziela, 17 czerwca 2012
Wstępny post
No to co? Pierwsza notka i żadnego widza:... no cóż... takie życie.
W pierwszej notce może się przedstawię.
Imię: Natalia
Wiek: 19 lat
Szkoła: Technikum ekonomiczne
Zainteresowania: wszystko co związane ze snem.
Pasja: fotografia
Tyle jeżeli chodzi o mnie. Z moich snów dowiecie się znacznie więcej :)
Co na tym blogu będzie?
Będzie to internetowy dziennik snów.
Z czasem mam nadzieję na rozwinięcie działalności bloga.
Ale to z czasem.
Pozdrawiam : xWeni
W pierwszej notce może się przedstawię.
Imię: Natalia
Wiek: 19 lat
Szkoła: Technikum ekonomiczne
Zainteresowania: wszystko co związane ze snem.
Pasja: fotografia
Tyle jeżeli chodzi o mnie. Z moich snów dowiecie się znacznie więcej :)
Co na tym blogu będzie?
Będzie to internetowy dziennik snów.
Z czasem mam nadzieję na rozwinięcie działalności bloga.
Ale to z czasem.
Pozdrawiam : xWeni
Subskrybuj:
Posty (Atom)